
Godność: Haralit Lambert [imion można używać zamiennie] Złotopręgi
Ród: Haralit rodu nigdy nie posiadał, a jeśli posiada, to nie ma o nim zielonego pojęcia. Jeszcze w bardzo młodym wieku został odrzucony przez Cieni z niewiadomych dotąd przyczyn, nie zdołał więc dowiedzieć się niczego o swoim pochodzeniu.
Przydomek: Ma ich wiele, a kolejne napływają niczym rzeka po roztopach - ludzie rzucają hasłami od świrusów przez zdrajców, aż po morderców całych pokoleń. Nie raz pojawiają się przezwiska pokroju wulgaryzmów i obelg, którym towarzyszą bolesne dla twarzy Haralita ciosy fizyczne. No... To chyba tyle...
Stronnictwo: Jest - póki co - lojalnym sługą swojej pani, pomimo krwi nadprzyrodzonej istoty w nim płynącej.
Stanowisko: Rycerz Melisandre, jej obrońca i chłopiec na posyłki
Frakcja: Przywódca Zaprzysiężonych Braci
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Żyje zaledwie 2 lata, szybko przybrał jednak postać dorosłego mężczyzny dzięki odkryciu swoich mocy. Jest długowieczny, ale nie wiadomo, czy nieśmiertelny.
Rasa: Cień
Motto: "Nie mów mi, że niebo jest granicą, skoro istnieją ślady stóp na księżycu."
Głos: Nie znalazłam odpowiednika, dlatego opiszę jego głos w kilku słowach - jest zachrypnięty, głęboki. Gdy szepcze, zdaje się mówić do twojej duszy, a nie do twojego umysłu. Jego głos przejawia cechy asertywności i instynktu przywódcy, Haralit łatwo potrafi sobie podporządkować innych jedynie za pomoc mając odpowiednio dobrany ton i barwę głosu. Czy to nie powinna być nadprzyrodzona moc?
Aparycja: Haralit jest średniej wysokości dobrze zbudowanym mężczyzną o nieprzeciętnej urodzie. Na jego torsie widnieje wiele tatuaży, których pochodzenia nie jest pewien - miał je od urodzenia. Sokół na piersiach pojawił się, gdy Haralit i Kayna pierwszy raz się spotkali.
Mężczyzna nosi ciemne bujne włosy, o których ład zbytnio nie dba. Jego odpowiedniej wielkości oczy mienią się różnymi kolorami - w zależności od emocji, które w danej chwili miotają Haralitem. Na co dzień są szare, wyblakłe.
Charakter: Haralita ciężko jest opisać w kilku zdaniach. Jest istotą zmienną jak wiatr, pełną tajemnic, ale otwartą; można z niego czytać jak z książki. Lecz co z tego, jeśli nikt nie chce zajrzeć do tej obdrapanej księgi, którą wszyscy szykanują, bo jest taka a nie inna?
Haralit jest marzycielem. Jego życie opiera się na stawianiu przed sobą kolejnych, teoretycznie i powierzchownie niemożliwych celów, których urzeczywistnianie umożliwi mu w przyszłości zyskanie szacunku wśród społeczeństwa. Jeśli postanowi sobie, że musi czegoś dokonać za wszelką cenę, to nie pozostaje obserwatorowi nic innego, jak postawić na niego te wszystkie pieniądze, które posiada - bo Haralit bez względu na przeciwności osiągnie cel. A jeśli tego nie zrobi za pierwszym razem, zrobi za drugim! On się nie poddaje, jest uparty jak osioł i może to jego największa zaleta. Ponadto wierzy w siebie. Nie proś go, by się poddał i odszedł bez ran i poniżenia, przecież Lambert to nie przeciętny człowiek, który dba o swoje zdrowie. On dba jedynie o honor i szacunek. To wszystko co posiada, musi więc je pielęgnować, by ich nie stracić.
Co go odróżnia od innych Cieni, to empatia. Ma jej zbyt wiele. Kolejna cecha wyuczona od Kayny. A jeśli jesteśmy przy temacie ptaszyska - oboje są do siebie przywiązani, jakby zostali dla siebie stworzeni! Szukasz magii? Przyjrzyj się relacji Haralita i jego towarzyszki. Dostrzeżesz czary bez wątpienia.
Haralit szybko wybacza - kolejna cecha wyróżniająca go z tłumu zimnych, rządnych mordu Cieni - co nie raz okazywało się zgubne. Mimo to nie przestaje wierzyć w dobroć i miłość. Poszukuje dla siebie tej drugiej połówki. Jeszcze nie wie, że ta prawdziwa miłość skrywa się bardzo blisko niego, choć na pierwszy rzut oka jej nie widać [a teraz, czytelniku, zastanawiaj się, gdzie i kto to jest].
Śniący potrafi być bardzo dosłowny. Nie bawi się w układanie bajeczek - mówi prosto z mostu, nie za bardzo przejmując się konsekwencjami. Nawet jeśli jako inteligentna osoba dostrzega takowe, nie zawaha się i nie przestanie brnąć dalej.
Jest bardzo hojny, odda wszystko co ma potrzebującym. Niestety tylko nieliczni przyjmują od niego dary - boją się, że cokolwiek Haralit zrobi, jest to jego kolejna sztuczka, która skończy się tragicznie. Tylko ślepiec nie zobaczyłby, jak Cień się stara, by go zaakceptowano - niestety pomiędzy ludźmi chodzą sztuki pozbawione tego wewnętrznego wzroku, a na domiar złego zarażają swoją ślepotą i głupotą innych!
Choć samotność nie raz doskwiera Haralitowi, on się nigdy nie podda. Dopóki nie zdobędzie uznania i nie stanie się sławny, nie zaprzestanie. Bowiem boi się śmierci. Uważa, że pamięć zapewni mu życie wieczne.
Zdolności wrodzone: Czy siła, czy szybkość - wszystko to Haralit posiadał już od urodzenia. Jako dzieciak mógł przemierzać setki kilometrów i nie męczyć się. Od zawsze był bystrym i wyjątkowo sprytnym Cieniem, nigdy nie przestawał w siebie wierzyć, jego silna wola przekracza wszelkie granice. Jego nie złamiesz, prędzej zrobi to sam. Jest mistrzem manipulacji i kłamstwa, nie zorientujesz się, gdy wpadniesz w jego sidła. Strzeż się!
Zdolności nabyte: Od Kayny nauczył się wybaczać. Pokazała mu - nawet jeśli nie umie rozmawiać - potęgę miłości oraz wiary w siebie. Będąc dzikim stworzeniem, musiała radzić sobie z wieloma przeciwnościami, co ułatwiała jej umiejętność kalkulowania. Obserwując swoją towarzyszkę, Haralit nabył również zdolność postrzegania rzeczy głębiej, dokładniej i szybciej niż inni. Można by rzec, że Haralit jest w 70-procentach podobny do Kayny. Oni nie są dwoma ciałami - są jednym organizmem posiadającym dwa mózgi, dwa doskonałe ośrodki pracujące oddzielnie, a jednak wspólnie.
Moce nadprzyrodzone: Zyskał ich wiele - choćby zdolność zmiany wieku swojego ciała, bez odczuwania konsekwencji związanych ze starzeniem się lub odmłodnieniem. Ciało i umysł Haralita zawsze będą młode i silne, nigdy słabe. Zniszczyć go może jedynie brak wiary we własne umiejętności lub inny Cień - to wyłączne słabości Lamberta.
Umie tworzyć sny, panować nad nimi i wkradać się w nie. Nazywany jest Śniącym Cieniem lub po prostu Śniącym ze względu na tę umiejętność.
Marzy, by nauczyć się latać. Nie jest to jednak takie proste i do nauki tej zdolności, a co za tym idzie spełnienia marzenia, potrzebny jest Cień, który się latać nauczył. Niestety Haralit szukał i nie znalazł nikogo takiego.
Partner: ---
Rodzina: Nie zna, choć pragnie odnaleźć i... zemścić się.
Akcze: 10
Monety: 100
Nemezis: Twierdzi, że nienawidzi Cieni. Większość osób z jego otoczenia nie wierzy mu, popierając swoją opinię argumentem, iż nie można znienawidzić swojej rodziny. Ale kto tak naprawdę może wiedzieć, co Haralit planuje, skoro on sam niczego nie jest pewien?
Przedmioty: Nie przywiązuje się do rzeczy. Nie potrafi i nigdy potracił nie będzie. Miecze mógłby zmieniać co chwilę, z każdym czuje się silny i niepokonany. Dla niego przejmowanie się takimi błahostkami to strata czasu.
Towarzysz: Jedynym wiernym towarzyszem Haralita jest jego sokolica imieniem Kayna. Jako stworzenie bystre i odważne wspomaga w walce Lamberta i nigdy go nie opuszcza. Od niej nauczył się sztuki wybaczania - bowiem kiedyś przypadkiem zranił jej skrzydło, ptak mimo wszystko wybaczył Cieniowi - i zapragnął nauczyć się latać, by poczuć wolność.

Historia: Pamięta niewiele, dlatego z pomocą przyszła mu dobroduszna Melisandre. Opowiedziała mu całą jego historię, co do joty. A brzmiała ona tak: "Nie zapomnę tego dnia, gdy spacerowałam po swoim królestwie i zobaczyłam grupę wieśniaków, którzy wyraźnie byli czymś zainteresowani, a nawet przerażeni. Podeszłam do nich, natychmiast ustąpili mi miejsca. Spostrzegłam leżącego na ziemi bobasa o skórze bledszej niż zalegający na ziemi śnieg! Ale wiedziałam, kim jesteś i wahałam się, czy zabrać cię ze sobą. Coś mi kazało wziąć cię w ramiona, tak też zrobiłam. Od tamtej pory posiadam wiernego rycerza, który będzie walczył u mojego boku do końca, prawda?"
Taka jest historia Haralita i nie ma co ukrywać. Jest Cieniem. Jego rodzina nie chciała go i, by pozbyć się bezużytecznego potomka, zesłano go na ziemię.
Po roku opanował wszystkie swoje umiejętności, przyjmując odpowiednią dla niego postać - zmienił się w młodego silnego mężczyznę i tak pozostało.
Szybko zyskał sympatię Melisandre, dzięki odbiciu jej od wrogiej armii Cieni. Z niewielką grupą ludzi u boku pokonał prawie trzystu przedstawicieli swojej rasy, wyrżnął ich wszystkich, nie wahając się ani przez chwilę. Melisandre, by uhonorować jego wspaniałomyślne działania, nadała mu przywództwo nad Zaprzysiężonymi Braćmi.
Ale czego tak naprawdę oczekuje Haralit? Co tkwi w jego umyśle? Na dnie jego serca...
Inne: 1, 2, 3.
Steruje: Universum (howrse.pl) || Wolę, by zwracano się do mnie kswyką Grześ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz